Historia Medycyny

Trąd - choroba odtrąconych

W średniowieczu uważano, że trąd dotyka grzeszników, którzy sobie na niego zasłużyli. Dziś, choć jest uleczalny, a liczba zarażonych osób z roku na rok się zmniejsza, wciąż wzbudza przerażenie.

O trądzie wspominano już w Biblii i papirusach egipskich, znane są też opisy tej choroby w indyjskich Wedach. Kiedyś uważano, że do Europy trafił dzięki „pomocy” żołnierzy Aleksandra Macedońskiego, którzy zarazili się nim w Indiach. Jednak wyniki niedawnych badań nad zarazkami trądu w Instytucie Pasteura w Paryżu pokazały, że trąd jest bardzo stary i wywodzi się prawdopodobnie ze wschodniej Afryki. Towarzyszył ludziom w ich wędrówkach, również do Europy, od najdawniejszych czasów. Stopniowo docierał do wszystkich rejonów kuli ziemskiej, zbierając obfite śmiertelne żniwo w miejscach dotychczas od niego wolnych, np. na Hawajach w XIX wieku. Obecnie występuje przede wszystkim w Indiach, Birmie, Nepalu, Brazylii, Mozambiku, Tanzanii, na Madagaskarze i wyspach Pacyfiku.

Trąd jest uleczalny i wcale nie tak łatwo jest się nim zarazić. Z roku na rok liczba zarażonych osób się zmniejsza. Nie osiągnięto by tego bez wielu ludzi, którzy poświęcili życie na walkę z samą chorobą i ze społeczną dyskryminacją, która się z nią wiąże.

Negatywne skojarzenia

Trąd jest kojarzony z rozpadającym się ciałem, bólem i cierpieniem. Droga zarażenia się nim jest – najprawdopodobniej – kropelkowa. Co ciekawe, uważa się, że 95% populacji jest w naturalny sposób odporna na bakterie wywołujące trąd. Infekcja występuje najczęściej na skutek długotrwałych, bliskich kontaktów z chorym, np. wśród domowników. Odpowiednio wcześnie wychwycona choroba nie doprowadza też do „rozpadania się” ciała, utraty nogi, nosa czy ręki. Zwykle kończy się na zmianach skórnych (plamy, odbarwienia, owrzodzenia) i utracie czucia. Trąd atakuje bowiem skórę i nerwy.

Łagodniejsza odmiana trądu – tuberkuloidowa – nie jest uważana za zaraźliwą. Postać bardziej „agresywną” (z większą ilością bakterii) nazywa się lepromatyczną. Obecnie na całym świecie zamiast nazwy „trąd” używa się terminu choroba Hansena. Nazwa pochodzi od nazwiska Norwega Armaeura Hansena, który w 1873 r. w szpitalu w Bergen odkrył prątek trądu (Mycobacterium leprae). Unika się określenia „trąd” czy „trędowaty” głównie ze względu na negatywne skojarzenia, które się z tą chorobą wiążą. W powieści Mniszkówny nie występowała przecież kobieta chora na trąd. Tytułowa „trędowata” była synonimem osoby odtrąconej.

Go Back

Comment

Sto największych odkryć: Medycyna